Zaciąganie zobowiązań, zawsze wiąże się z koniecznością ich spłaty. Niestety, wiele ludzi ma problem nie tylko z terminowym regulowaniem należności, ale ma problem, który doprowadził do takich sytuacji jak windykacje. Jeśli pojawia się problem, kiedy zaczyna brakować środków finansowych na spłatę należności, warto zastanowić się nad kilkoma rozwiązaniami. Czy dasz radę samodzielnie spłacić zobowiązanie czy też lepiej skorzystać z możliwości jaką jest upadłość konsumencka.
Czy można samodzielnie wyjść z długów?
Samodzielne wychodzenie z długów jest jak najbardziej możliwe, ale jednak jest to rozwiązanie bardzo wymagające. O tym, że można samodzielnie wyjść z długów przeczytamy w artykule na www.sceptyk.pl, gdzie prawnik dokładnie opisał ten proces. W skrócie możemy napisać, że przede wszystkim należy spisać wszystkie zobowiązania, jakie posiadasz. Przeprowadzić negocjacje z firmami windykacyjnymi i ustalić plan spłat zobowiązań. Nie jest to łatwe, ale jednak możliwe.
Kolejnym, ale jakże ważnym czynnikiem jest nie zaciąganie kolejnych zobowiązań, ponieważ nie zmieni to w sposób pozytywny twojej sytuacji finansowej. Ważne jest również, aby pozbywać się długów, które są najmniejsze. dzięki temu, będziesz miał mniej rat do spłaty. Jeśli jednak twierdzisz, że twoja sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie potrafisz sobie z nią poradzić, możesz również zdecydować się na ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Musisz jednak wiedzieć, że w tym przypadku, syndyk sprzeda cały twój majątek, a następnie sąd ustali termin i plan spłat. Jeśli nie posiadasz majątku, a twoja sytuacja finansowa jest trudna, sąd może zdecydować się na umorzenie całego długu
Zalety i wady obu rozwiązań
Każde rozwiązanie ma na pewno dobre jak i złe strony. W przypadku ogłoszenia upadłości, wszelkie procesy windykacyjne zostają zatrzymane, ale jednak tracisz cały swój majątek. W przypadku samodzielnej spłaty, masz możliwość jego ochrony, chyba że twoje długi znajdują się już na etapie egzekucji komorniczej. Dlatego też, warto jest panować nad swoją sytuacją finansową i nie doprowadzać do sytuacji, w których musisz podejmować takie, a nie inne decyzje.