Polityka

Kontrola jako sposób manipulacji

Kontrola jako sposób manipulacji

Kontrola to częsty element toksycznych związków i związków w ogóle. Przeważnie pojawia się w naszym życiu jeszcze gdy jesteśmy młodzi, kiedy rodzice kontrolują naszą aktywność w internecie albo znajomych, z którymi się spotykamy. To właśnie z domu możemy wynieść silną potrzebę kontroli naszego partnera albo nabyć ją przez przeżycia w innych związkach, takich jak zdrada czy częste nieodzywanie się.

Na czym polega niezdrowa kontrola

Tak jak w przypadku toksycznych rodziców, tak i w przypadku niezdrowego związku, kontrola, która zahacza za mocno o naszą prywatność, jest już niewłaściwa. Każdy ma prawo do swojej prywatności i do swoich sekretów. Masz prawo mieć blokadę na telefon i nie ma w tym niczego złego, tak samo jak chcesz, żeby twoi rodzice nie przeglądali twojej historii wyszukiwarki. Nasz partner nie ma prawa wymagać od nas pełnej otwartości i dzielenia się z nim wszystkimi naszymi tajemnicami. Może się zdarzyć, że będzie bez naszego pozwolenia zaglądał do naszych prywatnych wiadomości albo śledził nas na mieście, co jest już bardzo niewłaściwe i niezdrowe.

Jak działa manipulacja w przypadku kontroli

Jak wiele toksycznych zachowań, kontrola ma na celu zmanipulowanie partnera. W jej przypadku chodzi o całkowite podporządkowanie się pod jego cele. Kontrola to jedna z subtelniejszych, ale bardzo skutecznych technik manipulacji. Choć może wydawać się chaotyczna i bezsensowna, to ostatecznie bardzo często przynosi oczekiwany skutek: nasz partner dostaje pełny wgląd w nasze życiu lub pełną kontrolę nad tym, co robimy. Często jesteśmy w stanie ugiąć się przed partnerem tylko po to, aby więcej się nie denerwował i zostawać w domu, kiedy sobie tego życzy czy udostępnić mu nieograniczony dostęp do naszego komputera, żeby mógł sprawdzać, czy z nikim innym nie rozmawiamy.

Jak radzić sobie z kontrolującym partnerem?

Na początku dobrze jest dawać granice i wyraźnie pokazywać, że nie będziemy tolerować ich przekraczania. Musimy robić to stanowczo i wyraźnie, aby naszemu partnerowi nie udało się ich jednak przesunąć. Jeśli to nie zadziała, możemy próbować jeszcze rozmawiać i uzmysłowić naszemu partnerowi, jakie konsekwencje czekają nasz związek, jeśli dalej nie będzie szanował nas i naszej prywatności. A jeśli to nic nie da, to trzeba będzie rozważyć zerwanie. Nie możemy wyzbywać się prywatności tylko po to, aby nasz związek przetrwał, bo nie będzie to dla nas nigdy szczęśliwy związek, a przecież po to go zawarliśmy, aby w pewien sposób nas uszczęśliwiał.